Zanim z nadzieją i zapałem zaczniesz przygotowywać i wypełniać nowe BuJo zatrzymaj się na chwilę. Zastanów się, jaki był miniony rok i odpowiedz sobie na kilka pytań. Czego Cię nauczył? Co dobrego Cię w nim spotkało? Jakie trudności pokonałaś? Zrób podsumowanie wszystkich zdarzeń i doceń siebie oraz swoje osiągnięcia, nim przejdziesz do wyznaczania kolejnych celów i planów.
Co się wydarzyło?
Czy masz poczucie, że w tym roku nie wydarzyło się nic wartego szczególnej uwagi? Niektórzy pewnie jeszcze nie otrząsnęli się z szoku wywołanego rokiem 2020, a tu już 2021 się kończy. A może odnosisz wrażenie, że czas przeciekł Ci przez palce i nie umiesz przypomnieć sobie, co działo się w poszczególnych miesiącach?
Nie martw się! Założę się, że jeśli nie prowadziłaś BuJo lub kalendarza, to na pewno masz jakieś zdjęcia na telefonie. :) Przejrzyj wszystkie fotografie z minionego roku i przypomnij sobie, co robiłaś, co dobrego się wydarzyło i czym się zachwycałaś. Może byłaś na zimowym spacerze i podziwiałaś wszechobecną biel? Prześledź całą zimę, a potem kolejne pory roku. Jeśli chcesz, rób notatki lub wydrukuj najpiękniejsze kadry i wklej je do swojego bujo - stworzysz piękne podsumowanie roku! :)
Jakie umiejętności zdobyłaś?
Zastanów się, jakie umiejętności udoskonalałaś. Może zaczęłaś trenować nowy sport lub uczyć się grać na instrumencie muzycznym? A może rozpoczęłaś swoją przygodę z kaligrafią? Poszukaj zeszytu, w którym stawiałaś swoje pierwsze kreski. Zobacz, jak wielki postęp zrobiłaś! Prawdopodobnie nabrałaś również większej pewności siebie i pociągnięcia pędzelkiem są bardziej zdecydowane i płynne. Doceń siebie za wszystkie podejmowane próby i ćwiczenia. To właśnie one, oraz determinacja, doprowadziły Cię do miejsca, w którym jesteś teraz! :)
Zmianę najłatwiej dostrzec z perspektywy czasu. Pamiętasz z dzieciństwa zdumione okrzyki babci niedowierzającej, jak urosłaś przez kilka miesięcy? :) Kiedy widzisz coś codziennie, możesz przeoczyć subtelne zmiany, które dopiero z dystansu nabierają mocy.
Chciałabym pokazać Ci, że ja też stale rozwijam się jako artystka. Jedno zdjęcie przedstawia mój obraz, który trafił na okładkę notesu w 2019 roku. Obok niego widzisz obraz namalowany przeze mnie na okładkę w 2021. Zobacz, jak przez zaledwie dwa lata rozwinęłam swój warsztat. Jestem dumna z tego, że przeszłam taką drogę. A to przecież jeszcze nie koniec!
Spójrz, jak inaczej wyglądają te prace, choć ich temat jest ten sam. Ciekawe, jak zmieni się mój warsztat przez kolejne lata :)
Życiowe lekcje
Pomyśl, czego nauczył Cię świat w 2021. Wiem, to brzmi nieco górnolotnie, ale wbrew pozorom jest przyziemne i ma przełożenie na codzienność.
Jeśli jesteś ciekawa, jakim lekcjom musiałam stawić czoła? Czytaj dalej! :)
W 2021 aż dwukrotnie zmieniłam oprawę graficzną mojej marki i platformę newsletterową. Postawiłam też sklep na nowym serwerze, a w międzyczasie zaplanowałam i zorganizowałam ślub w zaledwie dwa i pół miesiąca. Byłam zmuszona przerwać nagrywanie kursu brush letteringu i porzucić inne, ważne dla mnie plany - inaczej nie miałabym możliwości pogodzenia wszystkiego. Przekonałam się też, że nie da się ogarnąć biznesu w pojedynkę i powiększyłam mój, dotychczas jednoosobowy zespół, o dwie wspaniałe dziewczyny, które odciążają mnie z obowiązków (dzięki czemu mam też więcej czasu na rozwój i tworzenie❤).
Czego więc nauczyłam się w tym szalonym czasie? Że można zmieniać priorytety. To bardzo wartościowa i uwalniająca lekcja.
Pamiętasz, jak przed premierą kolekcji Mindscapes żaliłam się na problemy z dostępnością papieru, na kilkukrotne przekładanie terminów w drukarni i opóźnienia? Ja to pamiętam aż za dobrze. Były to zdarzenia, które całkowicie dezorganizowały mi plan działania. Jaką życiową naukę z tego wyciągnęłam? Że nie na wszystko mam wpływ. Czasami po prostu sprawy nie zależą od nas, a nasza złość czy łzy nie zmienią niczego. To na co mam wpływ, to moja elastyczność i nastawienie do zmian - mój mindset. Dzięki właściwemu podejściu miałam siłę kombinować z innymi rozwiązaniami - znalazłam kolejną introligatornię do współpracy i wynegocjowałam dostawy małych partii notesów.
Czy te życiowe lekcje były przyjemne? Nie. Czy były konieczne? TAK! Choć momentami było naprawdę ciężko i stresująco, to jestem za nie wdzięczna. Nauczyły mnie elastyczności, odpuszczania, bycia tu i teraz, większej akceptacji tego, co się przydarza. Oczywiście mówię to teraz z dystansu, gdy widzę już większy obraz i wiem, że ostatecznie wszystko się ułożyło. Nie wymagałam od siebie takiej mądrości, gdy byłam w samym centrum tych burzliwych wydarzeń. ;) Z perspektywy mogę jednak powiedzieć, że każda trudność to cenna lekcja - i warto tak na nie patrzeć. :)
Pomyśl, czy w minionym roku również przytrafiały Ci się sytuacje nieprzewidziane, może trudne, ale z których wyszłaś obronną ręką? Zastanów się, czego Cię one nauczyły. Czy w jakiś sposób zmieniły Twoje postrzeganie życia? A może z perspektyw czasu zrobiłabyś niektóre rzeczy inaczej? Konieczne to zapisz! Może przyjdą Ci do głowy nowe pomysły i rozwiązania. A w przyszłości, w chwilach zwątpienia, Twoje zapiski przypomną Ci, ile masz w sobie siły i jak wiele przeszkód byłaś w stanie pokonać. :)
Co było najlepsze?
To mój ulubiony element podsumowywania roku. Wybór moich naj - najlepszego filmu, najciekawszej książki, najpiękniejszej piosenki, najsmaczniejszego posiłku, najbardziej inspirujące spotkanie, najbardziej malowniczy zachód słońca. Zrób swoją subiektywną listę ulubieńców. Sky is the limit! :) Ale uwaga - POZYTYWY! Nie zadręczaj się rozpamiętywaniem beznadziejnego serialu, który miał fatalne zakończenie. Obejrzane i zapomniane. :) Skup się na tym, co było najlepsze.
Jeśli prowadzisz Bullet Journal, to pewnie masz tam listę, na której na bieżąco zapisujesz poznawane tytuły. Zajrzyj do niej. Pobaw się w jednoosobową Akademię Filmową i Komitet Noblowski i przyznaj nagrody za pierwsze miejsca w wymyślonych przez siebie kategoriach. :)
Masz podobną listę w swoim BuJo? :)
A może odbyłaś wyjątkową podróż? Poznałaś zaskakujące miejsca? Może w czasie pandemii odkryłaś na nowo swoją okolicę, zwiedziłaś rodzinne strony? Wracanie myślami do wakacyjnych (i nie tylko) wypraw ułatwi Travel Journal - jeśli go prowadziłaś ;). We wpisie o urban sketchingu opisałam, jak nawet znane nam okolice, mogą okazać się niezwykłe, jeśli dobrze im się przyjrzymy. :) Zanurz się w letnie wspomnienia, przenieś się myślami do najpiękniejszych miejsc. Przyznaj, to nie najgorsza perspektywa w zimowy wieczór. :)
Które miejsce, odwiedzone w 2021 roku, zachwyciło Cię najbardziej?
Doceń siebie za ten rok
Na sam koniec uśmiechnij się do siebie i podziękuj sobie za miniony rok. To ważne, aby widzieć nie tylko trudności i kłody, które los rzucił nam pod nogi, ale też dostrzegać i doceniać naszą własną siłę, dzięki której nie tylko stawiłyśmy czoła problemom, ale i pokonałyśmy je! Wierzę, że moje podpowiedzi pomogły Ci go podsumować i zobaczyć, ile się wydarzyło. Jesteś zaskoczona, jak bogaty był w doświadczenia?
Przed Tobą kolejny rok pełen wyzwań!
Życzę Ci, żeby był taki, jak sobie wymarzysz. Żebyś zauważała piękno każdego dnia i umiała się z niego cieszyć. Życzę Ci czasu i energii na rozwijanie twórczych pasji oraz odwagi w wyrażaniu siebie. Niech to będzie dobry rok! :)
Niech ten rok będzie wspaniały! :)
W kolejnym wpisie pokażę Ci zastosowanie mojego notesu, które zasugerowały mi same użytkowniczki. Kilka dziewczyn niezależnie od siebie napisało do mnie i pokazało, jak w notesach w kropki stworzyły… 3-letnie pamiętniki do zapisywania dobrych wspomnień. Już wkrótce opowiem Ci o tym więcej i pokażę szczegóły tworzenia takich rozkładówek. :)