Journaling, czyli prowadzenie dziennika stało się ostatnio bardzo modne. A może powróciło do łask, gdy przekonaliśmy się, że zamknięcie się tylko w cyfrowej rzeczywistości nam nie służy? Prowadzenie analogowych zapisków, pisanie ręczne, ma korzystny wpływ na nasz dobrostan. W tym wpisie opowiem Ci, co to jest journaling i jakie są zalety prowadzenia dziennika. Podpowiem, co pisać w dzienniku. Pokażę Ci moje sposoby na uważność i dostrzeganie piękna na co dzień.
Czy w dzienniku trzeba pisać każdego dnia?
Na początek rozprawimy się z pewnym bardzo szkodliwym mitem. Z wiadomości, które dostaję od moich klientek, widzę, jak wielką blokadą jest przekonanie, że zawsze musimy robić wszystko na 100%. Jak malować, to od razu udane obrazy w dużym formacie. Jak prowadzić bullet journal, to z rozbudowanymi habit trackerami i tabelami. Jak prowadzić dziennik, to codziennie ze szczegółami opisywać, co się działo.
No, bo co to za journaling, jeśli nie piszę codziennie?
W moim podejściu do prowadzenia dziennika wdzięczności, bullet journala czy planera, kieruję się jedną prostą zasadą. Mogę, nie muszę. Mogę codziennie pisać długie teksty. Mogę napisać 3 zdania co drugi dzień. Sprawdzam, co mi odpowiada i zostaję przy tym, co mi służy. W moim journalu staram się pisać codziennie.
Tak, zwróć uwagę na słowo "staram się". Mój dzień, tak samo, jak każdej i każdego z nas jest wypełniony przeróżnymi zajęciami, pracą, życiem rodzinnym. Dlatego od pewnego czasu odeszłam już od prowadzenia rozbudowanego dziennika. Zaakceptowałam to, że nie zawsze mam przestrzeń na tworzenie artystycznych rozkładówek. Jasne, nadal lubię je oglądać i cieszę się, gdy widzę, że ktoś taki prowadzi. Chwilowo wybrałam dla siebie inną drogę — minimalistyczny dziennik. Oczywiście nie krępuję się, gdy mam ochotę coś w nim narysować. :) Jednak nie spędzam już dłuższego czasu na dbaniu o estetyczną formę dziennika. Zamiast tego skupiam się na treści, czyli moich zadaniach, planach, listach to-do. Estetyka dzieje się obok tego. I to jest ok. To jest zupełnie normalne, że mój czy Twój dziennik nie zawsze będzie wyglądać idealnie jak z tablicy Pinteresta! ;)
Lista rzeczy, o których chcesz pamiętać.
Po co prowadzić dziennik?
No właśnie, dlaczego warto prowadzić dziennik? Zobacz, jakie ja widzę korzyści z prowadzenia dziennika. Jestem przekonana, że ta lista powodów to tylko wycinek rzeczywistości. Każdy z nas ma swoje powody, by zacząć prowadzić dziennik.
Dlaczego w ogóle warto prowadzić zapiski o swoich zadaniach lub planach?
- Widzisz swoje zadania do zrealizowania.
- Nazwałaś swoje marzenia, wiesz, co chcesz osiągnąć. (Amerykański pisarz Napoleon Hill, prekursor tzw. literatury osobistego sukcesu, mawiał, że cel to marzenie z datą realizacji).
- Odhaczenie lub skreślenie wykonanego zadania z listy daje Ci błyskawiczne poczucie satysfakcji i sprawczości. Widzisz, że zrobiłaś coś, co zaplanowałaś. Brawo!
- Jeśli sama zarządzasz swoją pracą, planowanie i działanie z listą pomoże Ci uniknąć przestojów w stylu "co ja teraz miałam zrobić..."
- Jest większa szansa, że szybciej zauważysz niepokojące zmiany Twojego nastroju lub niekorzystne schematy, w jakie wpadasz.
- Dziennik czy pamiętnik to zawsze bezpieczny sposób wyrażenia swoich emocji. Słowa zapisane w pamiętniku nikogo nie ranią.
- Pisanie pomaga przyswoić nową wiedzę z doświadczeń, rozmów, książek. Dlatego warto robić notatki w book journalu.
Chwila na autorefleksję
Autorefleksja, czyli umiejętność spojrzenia na siebie z boku i zastanowienia się “o co tak właściwie mi chodzi” jest bardzo ważna. Jeśli chcesz żyć zgodnie ze sobą, poznaj siebie. Poznaj najpierw swoje wartości, dowiedz się, co lubisz i co jest dla Ciebie ważne.
Prowadzenie dziennika zdecydowanie Ci w tym pomoże. Journaling to jak rozmowa z sobą samą, w której możesz złapać szerszy kontekst. Jako główna postać naszej powieści zazwyczaj nie patrzymy na rzeczywistość obiektywnie. Wszystko co nas spotyka odbieramy bardzo subiektywnie i nakładamy na to nasz osobisty filtr. Dlatego przeczytanie swoich zapisków po pewnym czasie może dać nam dystans i dostrzec nowe aspekty, które wcześniej automatycznie pominęliśmy. Może nawet znajdziemy rozwiązanie naszych problemów… A nawet jeśli nie, to sam proces jest bardzo zdrowy i terapeutyczny.
Jeśli nie wiesz, o co miałabyś siebie spytać i o czym pisać w pamiętniku lub journalu, sprawdź mój e-book rozwojowy: Kreatywne pytania, które warto sobie zadać rok po roku. Znajdziesz w nim aż 393 ciekawych pytań do autorefleksji. Niektóre z nich są lekkie, idealne do szybkiego small talku. Ale inne mogą zainicjować naprawdę głębsze rozmyślania. Od Ciebie zależy, nad którym pytaniem pochylisz się podczas swojej sesji journalingu.
Wybierz pytanie i odpowiedz na nie w swoim dzienniku.
Poranne strony
Morning pages to pomysł Julii Cameron, autorki Drogi artysty. Cameron zaleca, aby z samego rana zapisać ręcznie 3 strony. W ten sposób zaczniesz dzień od rozmowy sama ze sobą. Sprawdź, jak to na Ciebie zadziała. Gwarantuję Ci, że szybko sama się zaskoczysz. Jednego dnia możesz pisać o tym, że nie chce Ci się jeszcze działać. A kolejnego możesz snuć plany, jak spędzisz ten dzień lub przygotować listę zakupów. :)
A może wieczorne strony?
Tak, spokojnie. Wiem, że wygospodarowanie dodatkowych 15 minut rano może graniczyć z cudem. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, spróbuj wieczornych stron. Kwadrans pisania w dzienniku przed snem pomoże Ci się wyciszyć i zrzucić z siebie wszystkie nagromadzone w ciągu dnia myśli i emocje. Scarlett O'Hara mówiła "Pomyślę o tym jutro". Nie wszystkie problemy da się rozwiązać od razu, ale to nie powód, by nieustannie o nich rozmyślać.
Dziennik wdzięczności
Ćwicz się w praktykowaniu wdzięczności. Trenuj swoje zmysły w dostrzeganiu piękna w codzienności. Gdy chcesz zacząć prowadzić dziennik wdzięczności, postaraj się codziennie wynotować 3 rzeczy. Aby było Ci łatwiej, zaczynaj wpisy od: "Dziś jestem wdzięczna za...", “Dziękuję za…” lub "To był dobry dzień, bo..." czy “Co mnie dziś miłego spotkało?” Jeśli nie pasują Ci te początki, wymyśl coś swojego. Nie blokuj się jakimś zdaniem. Po prostu napisz punkty od myślników. Szybko przekonasz się, że z czasem coraz łatwiej będzie Ci wymienić 3 rzeczy, za które czujesz wdzięczność. Pomogę Ci zacząć. :)
To był dobry dzień, bo:
- Zjadłam na śniadanie pyszną owsiankę z orzechami i malinami.
- Widziałam klucz ptaków.
- Moja ulubiona wierzba pięknie tańczyła na wietrze.
- Byłam na spacerze w lesie.
- Zdążyłam na autobus.
- Wypiłam ciepłą herbatę w moim kubku.
- Obejrzałam odcinek serialu.
- Zaliczyłam aktywność fizyczną.
Widzisz? Żadne z tych wydarzeń nie jest spektakularnym sukcesem. Są codziennością, a dają mi poczucie szczęścia. Nie namawiam Cię, żebyś uwierzyła mi na słowo. Sprawdź sama. To działa! :)
A skoro "możesz, nie musisz", to połącz dziennik 3-letni z dziennikiem wdzięczności. Mój dziennik prowadzę już drugi rok i radość z powracania ponownie do dobrych wspomnień jest niesamowita.
W jednym notesie zmieścisz wspomnienia z trzech lat.
Pisanie ekspresyjne (flow journaling)
Zastanawiasz się co to flow journaling? To nic innego jak pisanie intuicyjne. W moim starszym artykule opisałam, dlaczego warto praktykować pisanie intuicyjne. W skrócie: flow journaling to pozornie bardzo prosta technika: siadasz, bierzesz długopis i notes i... Tak! Piszesz.
Podobnie jak morning pages, pisanie ekspresyjne daje Ci przestrzeń do swobodnego wyrażenia wszystkich swoich emocji. Spróbuj pisania ekspresyjnego, gdy dowiadujesz się czegoś, co wywołuje w Tobie silne emocje. Niezależnie od tego, czy odczuwasz smutek i frustrację, czy szczęście i wzruszenie — przelej te emocje na papier. Nie przejmuj się, jeśli nie piszesz starannie lub nie trzymasz się linijek. Naprawdę, nie o to w tym chodzi. Możesz pisać bez ładu i składu. Możesz tworzyć niegramatyczne zdania (tak, z błędami ortograficznymi też ;)). Po prostu wyrzuć z siebie to wszystko. Za jakiś czas możesz wrócić do tych notatek i sprawdzić, jak teraz się z nimi czujesz.
Co to journaling — podsumowanie
Jak widzisz, każda z nas na pytanie "Co to journaling?" odpowie nieco inaczej. Dla niektórych osób to prowadzenie zapisków o swoim życiu. Dla innych to trening wdzięczności i mindfulness. Czasem prowadzenie dziennika to narzędzie do rozwoju osobistego lub zwiększenia poczucia szczęścia lub swojej produktywności w pracy. A jak jest u Ciebie? Co dobrego journaling wnosi do Twojego życia?
Podobał Ci się mój artykuł? Wesprzyj moją działalność i udostępnij poniższą grafikę (wraz z linkiem do artykułu) w swoim ulubionym medium społecznościowym np. Pinterest czy Instagramie. To nic nie kosztuje, a dla mnie to nieoceniona pomoc w dalszym rozwoju mojej marki. :)
