Reading journale, czyli dzienniki, w których zapisujemy przeczytane książki lub przesłuchane audiobooki stają się coraz popularniejsze. Mogą mieć przeróżne formy. Od minimalistycznej numerowanej listy w Bullet Journalu lub planerze, po rozbudowane recenzje zebrane w osobnym notesie. W tym wpisie przekonasz się, dlaczego warto prowadzić reading journal. Dowiesz się, jak zacząć swoją przygodę z dziennikiem lektur i jak możesz pracować nad swoimi nawykami czytelniczymi.

Po co prowadzić reading journal?

Prowadzenie reading journala to nie tylko sposób na zapamiętanie tytułów przeczytanych książek. To też znalezienie chwili na refleksję nad przeczytaną lekturą. W artykule o efektywnych notatkach wspomniałam, jak ważne jest syntetyzowanie informacji i wyciąganie z nich wniosków. Skorzystaj z tego przy opisywaniu przeczytanych książek. Zanotuj, jakie uczucia w Tobie wywołały. Może jakieś zdanie zarezonowało z Tobą szczególnie mocno. Zapisz je, aby nie zapomnieć. Dzięki temu łatwiej Ci będzie zapamiętać fragment książki, który szczególnie mocno Cię poruszył.

 

Spis najlepszych książek miesiąca (Zdjęcie: Agata Bujnowicz - https://www.instagram.com/ksiazkowacma/)

 

Korzyści z prowadzenia dziennika lektur:

• Nawet po czasie szybciej znajdziesz informacje o książce, która wyjątkowo Cię poruszyła.
• Gdy znajomi poproszą o książkowe rekomendacje, będziesz sypać propozycjami jak z rękawa.
• Zobaczysz, jak zmieniał się Twój gust i upodobania czytelnicze. To ciekawe świadectwo własnego życia i rozwoju, podobnie jak pamiętnik lub dziennik wieloletni.
• Nie umkną Ci tytuły, które chciałaś sprawdzić — zapiszesz je na liście "do przeczytania".
• Jeśli motywuje się odznaczanie wykonanych zadań, czytelniczy habit tracker będzie wsparciem w wypracowaniu nawyku czytania.
• Monitorowanie udziału w wyzwaniu czytelniczym będzie łatwiejsze.
• Stworzysz ciekawą listę i zestawienie — dla wielbicieli list i podsumowań to cel sam w sobie :)

 

Minimalistyczny book log (Zdjęcie: Kinga Dobranowska-Wolsza - BujoJej - https://www.instagram.com/bujojej/)

 

Notatki zebrane w jednym miejscu i jesteś gotowa na spotkanie lokalnego klubu książki

Jeśli uczestniczysz w czytelniczych klubach dyskusyjnych, na pewno widziałaś sytuacje, gdy ktoś nie mógł sobie przypomnieć tytułu książki. Lub kogoś, kto czyta tak dużo, że poszczególne książki zlewają się w jedną całość. Reading journal położy temu kres. Odtąd pod ręką będziesz miała na bieżąco uzupełniany spis Twoich lektur. To jak szczegółowa będzie lista, zależy tylko od Ciebie i Twoich upodobań.

Podręczna lista książek do przeczytania

Czy w planerze spisujesz zadania na liście to-do? W notesie czytelniczym możesz stworzyć analogiczną listę: "do przeczytania". Zapisuj na niej książki, które przykuły Twoją uwagę. Gdy następnym razem będziesz zastanawiała się, co wybrać w księgarni, bibliotece lub na Legimi, wystarczy, że spojrzysz na listę.

W ten sposób zwiększysz szanse na to, że wrócisz do pozycji, które Cię zainteresowały.

 

Lista książek do przeczytania (Zdjęcie: Agata Bujnowicz - https://www.instagram.com/ksiazkowacma/)

 

Rozwijanie nawyków czytelniczych

W swoim reading journalu możesz umieścić czytelniczy habit tracker. W końcu regularne czytanie to nawyk jak każdy inny. To dobra wiadomość, bo w takim razie możesz nad nim pracować. Doskonale rozumiem, że w ciągu dnia może być ciężko znaleźć 2 godziny na nieprzerwane czytanie w skupieniu. Postaraj się jednak wygospodarować choćby kwadrans. Może zamiast scrollowania Instagrama? ;) Nie musisz traktować czytania jako wzniosłej i wyjątkowej czynności. Możesz przygotować swoje otoczenie, aby przyjemniej Ci się czytało (np. zaparzając ulubioną herbatę), ale nie jest to niezbędne, by zanurzyć się w lekturze. Po prostu: weź książkę (lub czytnik) i zacznij czytać. Małe kroki to podstawa.

 

Sposób na monitorowanie codziennego czytania (Zdjęcie: Justyna Chruń -  www.instagram.com/justyna_chrun)

 

Wolisz słuchać audiobooków, spacerując? Świetnie! Słuchanie audiobooków to też sposób na poznanie treści danego utworu. :)

Kreatywny habit tracker

Czasem czytelnicze habit trackery są zachwycająco kreatywne. Może widziałaś na Pintereście naszkicowane półki z książkami, tak by po przeczytaniu każdego tytułu zakolorować jedną pozycję? Jeśli ten sposób zachęci Cię do regularnego czytania, nie krępuj się. Możesz też słuchać audiobooka w trakcie rysowania! ;)

 

Kreatywny pomysł na spis przeczytanych książek (Zdjęcie: Agata Bujnowicz - https://www.instagram.com/ksiazkowacma/)

 

Bingo lub wyzwania czytelnicze

Aby się rozkręcić, możesz zacząć od prostego wyzwania czytelniczego. Inspiracji poszukaj w Internecie pod hasłem "wyzwanie czytelnicze", "czytelnicze bingo" lub "reading challenge". Jeśli dobrze poszperasz, znajdziesz wyzwanie na każdy temat.

 

Alfabetyczne wyzwanie czytelnicze (Zdjęcie: Justyna Chruń -  www.instagram.com/justyna_chrun)

 

Przykładowe wyzwania czytelnicze:

• 10/12/50 książek w rok
• Książki autorów nagrodzonych nagrodą Nobla lub Nike
• Książki autorów pochodzących z różnych krajów
• Klasyka
• Autorzy lub tytuły książek na każdą literę alfabetu
• The 52 Book Club 2024 Reading Challenge — 52 wskazówki, na podstawie których samodzielnie wybierasz tytuły, np. "Książka z instrumentem muzycznym na okładce" lub "Książka, w której występuje ocean"

 

Czytelnicze bingo w reading journalu (Zdjęcie: Agata Bujnowicz - https://www.instagram.com/ksiazkowacma/)

 

Jak widzisz, możliwości jest mnóstwo. Spróbuj, jeśli czujesz, że wyzwanie czytelnicze może Ci pomóc w mobilizacji do czytania.

Pamiętaj jednocześnie, że wyzwanie to tylko sugestie i zabawa. Nie nakładaj na siebie presji, jeśli Ci to nie służy. Osobiście nie lubię presji i porównywania się z innymi czytelnikami. Czytanie książek wymaga większego skupienia niż przeglądanie Pinteresta. Czasem po całym dniu można zwyczajnie nie mieć siły na czytanie. Nie biczuj się tylko dlatego, że nie dobijesz do upragnionej liczby 52 książek przeczytanych w ciągu roku. To bez sensu. Zamiast skupiać się na pobijaniu kolejnych rekordów, skup się na przyjemności czytania.

 

Reading challenge w bujo (Zdjęcie: Kinga Dobranowska-Wolsza - BujoJej - https://www.instagram.com/bujojej/)

 

Jak zacząć swoją przygodę z dziennikiem lektur?

Aby stworzyć reading journal, potrzebujesz tylko notesu w kropki, zeszytu lub planera i czegoś do pisania. Jasne, kolorowe pisaki i tematyczne naklejki ozdobią dziennik i sprawią, że praca z nim będzie przyjemniejsza, ale nie są konieczne.

Minimalistyczny spis przeczytanych książek

Jeśli nie chcesz prowadzić reading journala w osobnym notesie i zależy Ci po prostu na tym, by spisać przeczytane książki w jednym miejscu, postaw na minimalizm. Wystarczy, że jedną stronę w swoim Bullet Journalu lub planerze niedatowanym przeznaczysz na listę książek. Listę możesz rozwinąć o skrótową opinię o książce. Tak, ocena 1-5 wystarczy. :) Możesz też zaznaczać tytuły, które najbardziej Ci się podobały.

 

Czytelnicze podsumowanie roku (Zdjęcie: Agata Bujnowicz - https://www.instagram.com/ksiazkowacma/)

 

Notes czytelnika

Możesz też przeznaczyć jeden z notesów w kropki wyłącznie na wieloletni reading journal. Zobacz film, w którym Anita z bloga Tosiakowo pokazuje swój reading journal w niedostępnym już notesie Devangari Raspberry Shake.

Zmieścisz w nim wszystko:

• Zapiski o uczuciach towarzyszących Ci przy konkretnych książkach,
• Mini recenzje,
• Oceny książek,
• Czytelnicze trackery,
• Spisy książek przeczytanych w danym roku,
• Kalendarz premier, 
• Łączną liczbę przeczytanych stron lub godzin wysłuchanych audiobooków — jeśli to dla Ciebie ważne

Jak może wiesz, uwielbiam takie sentymentalne pamiątki. Pomyśl tylko, jak ciekawym będzie powrót do swoich myśli sprzed lat. Z pewnością towarzyszyłaby temu cała gama uczuć. Od delikatnego zażenowania (typowego, gdy wspominamy siebie z etapu buntowniczej młodości) przez refleksję nad zmianą poglądów, aż po dumę z młodszej wersji siebie.

Reading journal — czytelnicze zapiski z całego roku

Teraz wiesz wszystko o tym, jak prowadzić reading journal i czemu warto to robić. Spróbuj prowadzić regularne zapiski o tym, co czytasz. Dzięki temu nie tylko nie zapomnisz, jakie książki czytałaś, ale zapamiętasz też, co wtedy czułaś. Potraktuj to jako kolejne, dość proste do wcielenia w życie, narzędzie do samorozwoju.